23 marca 2013

keep inspiring!

Śniegu - giń czym prędzej!
Też już macie dosyć?
No, może śnieg nie jest sam w sobie taki zły, ale to przeraźliwe zimno, którego nie znoszę, bo jestem megazmarźluchem, a ręce mam zimne nawet wtedy, gdy nie powinnam (wiem, to akurat musi być coś ze zdrowiem...), no ale - pogoda nie pomaga...

Także czekam aż temperatura skoczy na jakieś minimalne plusowe wartości, bo chcę zacząć biegać! Mam właściwie wszystko - buty, w których już nie chodzę, a przeczytałam, że do biegania są ok - Nike Shox Rivalry:) oraz dwie nowości zakupione jakiś tydzień temu - tighty Nike oraz wiatrówka Nike Windrunner :) szkoda, że wciąż nie mogę wypróbować (chociaż w tightach już śmigałam na wfie:)
Wyszperałam w sieci w cenie 195 zł (łącznie z przesyłką!):)
Wypatrzyłam je w gazetce Go Sport - cena okazyjna - niecałe 120 zł!:) Są boskie!


Aha, szperając w sieci (przeglądanie blogów o tematyce healthy lifestyle) trafiłam na znakomitą perełkę - blog http://pokonacsiebie.pl/ . Co w nim takiego niezwykłego? Bardzo przypadła mi do gustu tematyka - ciężko mi opisać, ale ma to 'coś', zresztą zobaczcie same, no i prowadzi go... mężczyzna:) Pierwszy raz spotkałam w sieci męskiego bloga - miłe odkrycie:)

15 marca 2013

Colours of the sky

Nie wiem jak wy, ale jedną z rzeczy, które najbardziej mnie inspirują, jest niebo. To jak się zmienia, wielość zachodzących na nim zjawisk, barwy. Uwielbiam patrzeć w niebo!:)
Dlatego chciałam pokazać Wam kilka moim zdaniem niesamowitych zdjęć, które udało mi się zrobić:)
Widok powyżej był niesamowity. Chmury nad i poniżej słońca to pozostałość megaburzy, która przeszła chwilę wcześniej. Rozstąpiły się w ten sposób, że wyszło między nimi słońce. To był jedyny fragment nieba, gdzie było tak jasno, reszta była niesamowicie ponura!
Zachodzące słońce - przepiękne!
Wieczorne niebo z księżycem
A to niesamowicie duża, a co ważne - wyraźnie widoczna w całości tęcza. Jak się dobrze przyjrzycie, zauważycie, że jest podwójna:)

Ostatnio trochę zaniedbałam bloga, ale to z powodu remontu i wszechobecnego bałaganu (ach, no i sesji). Myślę, że w najbliższym czasie pojawi się kilka notek.