29 listopada 2012

almost weekend:)

Najgorsze w tym tygodniu chyba już za mną:) Dziś miałam tylko logikę i angola. Logika jest czasami zupełnie bez sensu, ale najważniejsze, że wszystko łapię jak dotychczas, no i doktor jest po prostu przeboski:)
Jutro czeka mnie jedynie psychologia społeczna, czyli najnudniejszy przedmiot ever. Oczywiście wykładowca sprawia, że z pozoru ciekawy temat staje się mordęgą, absolutny brak talentu do przemawiania i nieumiejętność zainteresowania tematem:) przeczuwam, że będzie kartkówka, ale mam notatki sprzed 2 tygodni, no i jest też Wifi, w razie czego:) Niestety, mimo że nie mam wymogów do nauki na jutro, to muszę siąść nad PHP, bo zbliża się nieuchronnie termin 'egzekucji', czyli wielka odpytka:/
Odchodząc od tematów dotyczących studiów, czas na inspiracje!:) Zdecydowanie to, co lubię najbardziej:)
Chciałabym tak kiedyś mieszkać!

Na koniec jeszcze nutka, na którą mam obecnie fazę i którą 'męczę', słuchając muzyki w autobusie:)
 

1 komentarz: